W tym dniu obchodzimy uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. W Polsce ta niedziela była niegdyś nazywana „Kwietną” lub „Wierzbną”, ponieważ wierzba zastępowała w naszym kraju gałązki palmowe.
Polskie kościoły wręcz zakwitały wiązkami wierzbiny, modrzewiu, borowiku. Palmy były święcone w kościele, a następnie obnoszone w uroczystych procesjach. W niektórych regionach Polski, np. na Kurpiach, wciąż jeszcze odbywają się konkursy na najpiękniejsze i największe palmy. Jeden z poetów polskich w ten sposób opisał nastrój Niedzieli Palmowej.
Do świątyni gronem wszystkim idą młodzi, idą starzy.
Różdżkę z młodym listkiem idą święcić do ołtarzy.
Boga w mękach, Boga w chwale do swej duszy biorą żywo
I na nutę boleściwą wyśpiewują Gorzkie Żale…
Istniał także zwyczaj, że kto pierwszy się obudził w tym dniu, mógł wysmagać palmami pozostałych domowników. Poświęconą w kościele palemkę umieszczało się w domu, nad drzwiami lub zatkniętą za ramę świętego obrazu, aby strzegła od ognia i piorunów.